Opis: Pełna namiętności i pasji historia miłości osadzona we
współczesnym Hollywood
Bezkompromisowy Seth Rafferty jest scenografem, który
doskonale zna naczelną zasadę Hollywood, aby nie angażować się w związki z
filmowymi gwiazdkami. Wiele razy przekonał się, że piękne aktorki nie mają do
zaoferowania nic poza urodą.
Jednak pewnego wieczoru poznaje diabelnie zmysłową
aktorkę Heather Wainwright, która bierze go za… zwykłego stolarza. Kobieta w
swojej próżności sądzi, że zadawanie się z mężczyzną, który nic nie znaczy w
branży, jest poniżej jej godności. Nie może mu się jednak oprzeć i spędza z nim
noc.
Gdy para ponownie spotyka się na planie filmowym,
piekielnie gorącą namiętność czuć w każdym kadrze i pikselu. Czy Seth złamie
swoje zasady i zaangażuje się w związek z aktorką? Czy zdoła wydobyć z
aroganckiej i zadufanej Heather wrażliwą i skromną kobietę?
On: piekielnie przystojny, rozważny i twardo stąpający
po ziemi. Ona: seksowna, zarozumiała i snobistyczna diwa. Łączy ich szalenie
gorąca miłość i pożądanie, które niemal wybucha z każdą przekładaną stroną. Po
sukcesie Gwiazdora mistrzyni erotyków Laurelin Paige kolejny raz kusi gorącą historią,
która podbija serce. Nie sposób się oderwać.
O autorce: Laurelin Paige – amerykańska pisarka, autorka powieści
erotycznych i romansów znana z serii Uwikłani i Połączeni. Członkini
Międzynarodowego Klubu MENSA. Prywatnie żona i matka trzech córek.
Zastanawia mnie skąd taki tytuł… Czy to faktycznie typowy
twardziel? Dla mnie zdecydowanie nie.
Akcja książki dotyczy diwy aktorki i gościa, który jest scenarzystą a
udaje zwykłego stolarza.
Fakt jest taki, że udaje tylko po to by dogryźć aktorce
jednak z drugiej strony dostrzega w niej coś więcej niż inni. Czy faktycznie
widzi w niej kogoś więcej niż wyniosłą diwę?
Po pierwsze to ona nie może zadawać się z kimś z obsługi technicznej, bo
to nie ten poziom. Po drugie warto
zastanowić się czym jest to wszystko spowodowane.
Heather znana aktorka wspierającą akcje na rzecz sztuki dla
biednych dzieci. On bogaty, osiągnął w
karierze wszystko i kocha to co robi. Jaka jest miedzy nimi różnica? Czy są
szczęśliwi? Co tak naprawdę się kryje za tym kim się stali?
Z racji jego przeszłości porzuciła go narzeczona, Heather z racji własnej pilnuje swojej gwiazdorskiej
reputacji i dba aby prawda nie ujrzała światła dziennego. Skutkiem tego jest
dawanie pieniędzy ojcu, które jej nie szanuje i uważa za dziwkę. Wie jednak jak
dla niej ważne jest ukrycie swojej przeszłości, tego jak bardzo się wstydzi
tego skąd pochodzi.
Czemu nie opasuje mi tytuł twardziel? Chyba z racji tego, ze
mimo iż jest przystojny, bogaty , umięśniony nie jest typowym twardzielem w potocznym
tego słowa znaczeniu. Stara się ukrywać swoją pozycje, nie chełpi się nią.
Przeszedł swoje jednak nie wypiera się tego kim był, skąd pochodzi. Ona
odwrotnie dlatego jest wyniosła… jednak to tylko gra. Ona rozpaczliwie
potrzebuje tego by ktoś ja pokochał szczerze.
Jednak strach odbiera jej poprawność myślenia i oceny sytuacji. Przy
Stolarzu nie potrafi panować nad własnym pożądaniem. Pragnie go choć nawet
przed samą sobą nie chce się przyznać do tego. Oboje grają w grę „nie znoszę
Cię ale pragnę i chce mieć ale nie przyznam się do tego”.
Osobiście widzę dwie skrzywdzone postaci. Stały się tym kim
są właśnie dzięki swojej niechlubnej przeszłości. Jednak czy faktycznie ta
przeszłość jest taka okropna? Czy należy wstydzić się tego że urodziło się w takiej
a nie innej rodzinie? Że w wieku małolata miało się konflikt z prawem? Że nie
ukończyło się studiów? Co tak naprawdę jest najważniejsze?
Dla mnie
najważniejsze by akceptować to co było przecież nie zawsze mamy na to wpływ.
Owszem dokonujemy wyborów jednak musimy się jakoś uczyć a najlepiej na własnych
błędach. Ważne jest to nie kim się było, czy urodziło się w bogatej czy biednej
rodzinie a to kim się stało. To co się
osiągnęło uczciwą pracą.
Serdecznie
zapraszam do zapoznania się zarówno z Twardzielem jak i pozostałymi dziełami
autorki
https://ourpiecesofbooks.blogspot.com/