Opis z książki: Cooper Knox to zabójczo przystojny
bejsbolista, który działa na kobiety jak magnez. Kiedy dowiaduje się, że
zostanie przeniesiony do rodzinnej Atlanty, wracają do niego wspomnienia. Po
cichu liczy, że spotka tam dziewczynę, z którą kiedyś łączyło go coś więcej.
Shelby Masters wyrosła na piękną kobietę, choć bliscy wciąż
nazywają ją Małą Shelby. Nikt nie zna jej sekretu i nie wie, ze kiedyś
doświadczyła najgorętszej nocy życia z najlepszym przyjacielem swojego
starszego brata.
Knox i Shelby powinni trzymać się od siebie z daleka,
ale kiedy spotykają się ponownie, wraca pożądanie. Wiedzą, że ujawnienie ich
tajemnicy mogłoby wszystko zniszczyć, ale Knox zawsze dostaje to, czego chce.
Teraz chce mieć Shelby dla siebie.
Knox to trzecia część serii Sexy Bastard autorstwa Eve
Jagger wydana przez Wydawnictwo Kobiece. W tym roku zapowiedziana jest kolejna
część serii Jackson.
Knox podobnie jak poprzedni bohaterowie serii na brak
powodzenia u kobiet nie może narzekać.. jednak cały czas w głowie ma pewną
sylwestrową noc, która wryła się w jego pamięć. Po pierwsze nieziemski seks, po
drugie piękna kobieta…
Wszyscy panowie serii są ze sobą połączeni przyjaźnią
szczerą i oddaną oraz interesami. Fakt przeniesienia do drużyny w Atlancie daje
im czas i sposobność do spotkania, wspominania. Jakiegoż wielkiego szoku
doznaje Cooper gdy odkrywa, ze kobietą z tamtej nocy jest Shelby, młodsza
siostrzyczka najlepszego przyjaciela Jacksona.
„–
Chciałbyś spotkać ją jeszcze raz?
Tak,
zdecydowanie tak. Gdybym tylko wiedział, jak ją znaleźć.
–
Gdybym tylko mógł – przyznaję. – Ale to była jednorazowa przygoda.
Nie podała mi swojego numeru, kiedy ją o to poprosiłem.
–
Ooo, takie są najlepsze.
Cassie
wymierza mu kuksańca w ramię i kradnie mu drinka.
–
Tajemnicza kobieta, nieźle. Jak wyglądała? Może się tutaj pojawia.
Otwieram
usta, żeby ją opisać: długie brązowe włosy, wielkie i seksowne oczy w tym samym
kolorze, biodra kołyszące się przy każdym kroku, chropawy głos przy orgazmie –
no dobra, może nie dodałbym tej ostatniej informacji. Ale gdy już mam się
odezwać, ktoś trąca mnie z tyłu kolanem.
Cudem
udaje mi się nie wylać szkockiej. Już prawie się odwracam, żeby zrugać
niezdarę, gdy widzę, że Jackson, dotychczas dziwnie milczący, sztywnieje.
–
O, cześć – mówi, patrząc na kogoś stojącego za moimi plecami.
Wzrok
wszystkich podąża w tamtą stronę, a gdy wreszcie i ja się oglądam, widzę
znajomą twarz.
–
To tak witasz swoją kochaną siostrzyczkę?
I
oto właśnie – tak blisko, że mógłbym jej dotknąć i że owiewa mnie znajomy
zapach jej kwiatowych perfum, stoi nie taka już tajemnicza dziewczyna, z którą
spędziłem sylwestra. Uśmiecha się z przekąsem, patrząc prosto na Jacksona.
Siostrzyczkę?
Młodsza siostra Jacksona to tajemnicza dziewczyna z sylwestra?
Ja
pierdolę.
To
chyba jakiś żart.”
Postanawia nie wspominać
o tym nikomu, rozmówić się z Shelby i nie dopuścić aby doszło do powtórki.
Jednak czy da rade? Czy będzie potrafił się powtrzymać? Czy wystawi na próbę
przyjaźń? Ile oboje są wstanie znieść i wytrzymać?
Odpowiedzi na te pytanie odnajdziecie w książce, a może w
trakcie czytania nasuną się Wam inne?
Sama książka utrzymana jest w takim samym stylu co Hard i
Cash. Co dla mnie ważne pokazuje relacje międzyludzkie, rozterki jak postąpić,
co wybrać. Każdego dnia zmierzamy się z rożnymi problemami i zmuszeni jesteśmy
podejmować decyzje. Autor doskonale
ukazuje ciężar tajemnicy, jaki wywiera wpływ na jednostki oraz strach przed
podjęciem ryzyka.
Dodatkowym atutem jest przygotowanie się przez autorkę do
tematu bejsbolu i ew. skutków pozytywnych i negatywnych tego zawodu oraz spraw
dotyczących PR w sporcie.
Całość czyta się łatwo, lekko i przyjemnie. Sceny sexu nie
są przerysowane. Pragnę zwrócić jeszcze uwagę na fakt, iż Shelby pracuje w
dziale PR w NFL co jest typowo męskie. Eve ukazuje, że mimo panujących czasów
wyczuwalne są mniejsze lub większe dyskryminacje w firmie. Karl jest tym co ma
pomysły i jest poklepywany po plecach jednak to Shelby naprawia wszystkie błędy
…
Serdecznie polecam książkę jak i całą serie autorki Sexy
Bastrad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz